Nadszedł ostatni dzień pielgrzymowania do Naszej Matki. Dzień rozpoczęliśmy od Eucharystii u Pani Kowalikowej w Miedźnie. Następnie po pysznym śniadaniu ruszyliśmy w drogę. Naszym pierwszym przystankiem była „Górka Przeprośna”. Jest to pierwsze miejsce z którego, przy dobrych warunkach atmosferycznych widać wierzę Jasnej Góry. W miejscu tym każdy pielgrzym miał czas, aby podziękować, przeprosić oraz powiedzieć miłe słowo swojej siostrze lub swojemu bratu. Był to niezwykły czas dla każdego z Nas. Następnie po napojeniu się ruszyliśmy w stronę ostatniego postoju. W Białej, mogliśmy się najeść oraz odświeżyć i ubrać Nasze pielgrzymkowe koszulki. Wszyscy z radością i uśmiechami na twarzy ruszyliśmy na ostatni etap. Mieliśmy w sobie wiele energii, tak jakbyśmy wyruszyli na pielgrzymi szlak wczoraj. Dołączyła do Nas Strzeleńska pielgrzymka rowerowa.
Wspólnie ze śpiewem na ustach weszliśmy do Częstochowy. Z każdym krokiem stawianym w stronę Jasnej Góry nogi stawały się lżejsze a ręce silniejsze i śpiew głośniejszy. Na samo wejście zaśpiewaliśmy z pełną mocą i akompaniamentem nowo powstałej sekcji dętej złożonej z gwizdków „wszyscy razem chwalmy Go, uderzmy w dłonie niech popłynie ten głos”. Był to moment pełen wzruszeń. Spotkania z rodzinami i znajomymi. Pod wałami Jasnej Góry został złożony Krzyż z cząstek niesionych przez poszczególne pielgrzymki oraz ruszyliśmy się pokłonić przed obrazem Matki Bożej. W kaplicy zostały złożone wszystkie intencje Nam powierzone oraz kwiaty.