I tak też oto nadszedł  dzień VI naszego pielgrzymowania. Trasa jaką dzisiaj podążaliśmy prowadziła nas do naszego ukochanego miejsca jakim są Stoczki. Miejsca, w którym gościnność i dobroć osób tam mieszkających co roku nas zaskakuje. I po raz kolejny nie rozczarowaliśmy się ale o tym chwile później. Nasz dzień rozpoczęliśmy Msza Święta, która odbyła się o 7.00 rano w Kościele sióstr Bernardynek. Nasz pierwszy etap wiódł z Warty do Biskupic. W trakcie jego trwania odmówiliśmy modlitwy poranne, odśpiewaliśmy godzinki. Trasa jaką podążaliśmy dzisiaj była bardzo trudna, gdyż ruch jaki panuje na drodze oraz remonty jakie spotkaliśmy na trasie utrudniały nam poruszanie się. Dzisiejszym Hasłem dnia było: Wierzę w Chrystusa, który umarł za mnie.

W Biskupicach mieliśmy krótki postój i już po 40 minutach byliśmy ponownie na trasie. Kolejny etap wiódł przez Sieradz. Zwartą grupą kroczyliśmy dumnie jego ulicami. Tempo jakie osiągnęła nasza grupa można uznać za rekordowe. Czas w jakim pokonaliśmy jeden z najdłuższych odcinków zaskoczył nas samych. Dzięki temu nasz postój trwał u sióstr prawie 3 h. Nasza grupa muzyczna prowadziła nas wraz ze śpiewam a drogówka, mająca pełne ręce roboty dawała radę. W czasie trwania tego etapu odmówiliśmy różaniec.

Na postoju w Monicach w zakonie sióstr Urszulanek zostaliśmy przywitani dwudaniowym obiadem i smacznym kompotem. Po tym niby długim postoju, w trakcie którego zregenerowaliśmy trochę siły wyruszyliśmy na ostatni odcinek dzisiejszego dnia. Tuż przed wyruszeniem odmówiliśmy Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Ostatni odcinek, który zawsze był dość spokojny zaskoczył nas tym, iż ruch jaki panował na trasie wykańczał naszą drogówkę. O godzinie 16.30 dotarliśmy do Stoczek. Tu czekała na nas niespodzianka, która przygotowali gospodarze. Przepyszny poczęstunek dla wszystkich pielgrzymów, na który zostaliśmy zaproszeni i stawiliśmy się punktualnie o godzinie 18.00

O 19.30 zaczął się nasz coroczny wieczór, w trakcie którego chrzcimy naszych pierwszorocznych pielgrzymów. Było trochę konkursów, tańców, zabaw. I oczywiście chrzest, naszych młodych, których w tym roku było ponad 20 :) Na pewno będą to wspominać bardzo miło :)

Po zabawie odśpiewaliśmy Apel Jasnogórski i udaliśmy się na spoczynek. Bo kolejny niestety już jeden z końcowych dni. Cieszymy się i zarazem smutno nam, że nasza pielgrzymka powoli dobiega końca. 

 

Nie masz uprawnień do publikowania komentarzy.