Nasza pielgrzymka pomału zbliża się ku końcowy. Za nami już 7 z 9 dni naszej wędrówki na Jasna Górę. Ten czas tak szybko ucieka, że niedługo znowu będziemy musieli się pożegnać na kolejny rok. By znowu w podobnej chociaż grupie po raz 29 wędrować ku bram Jasnogórskiej Pani.
Dzisiaj po raz pierwszy na naszym tegorocznym szlaku odbyła się polowa Msza Święta, w której swoją obecnością zaszczycił nas swoja obecności proboszcz pobliskiej parafii Chojne. O godzinie 7.15 przed remizą w Stoczkach zebrali się mieszkańcy wsi oraz nasza grupa. Pogoda miło nas zaskoczyła, gdyż po raz pierwszy na naszym tegorocznym szlaku zza chmur wyjrzało słońce. Co niejako umożliwiło nam odprawienie takiej mszy. Tuż po jej zakończeniu wyruszyliśmy na trasę.
Pierwszy odcinek dzisiejszego etapu rozpoczęła modlitwa poranna oraz godzinki. W dalszej części etapu po raz kolejny mogliśmy wysłuchać medytacji odczytanej nam przez księdza Jacka, która dzisiaj dotyczyła NAWRÓCENIA. Dzięki temu, każdy z nas miał czas na przemyślnie swojego życia i zachowania względem Boga i bliźniego. Etap był na tyle długi byśmy mogli pozwolić sobie na wysłuchanie kolejnego rozdziału biografii Prymasa Tysiąclecia. Tempo jakim wędrowaliśmy było dość dobre i na pierwszy z naszych postoi w Burzeninie spędziliśmy całe 45 minut. Po odpoczynku wyruszyliśmy w dalszą drogę.
Kolejny odcinek był inny dotychczasowe. Różnił się tym, że każdy z nas mógł podążać na nim w swoim własnym tempie. Nie szliśmy zwarta grupą jednak każdy z nas wiedział, o której godzinie stawić się na mecie. Niespodzianką było to, że na połowie odcinka czekała na nas ciocia Renia z pysznymi kanapkami, które miały dodać nam sił do dalszej wędrówki. Wszyscy stawili się na czas więc mogliśmy po chwili odpoczynku wyruszyć dalej.
Wyruszyliśmy na 3 z 4 naszych dzisiejszych odcinków. W czasie jego trwania odmówiliśmy różaniec i grupa muzyczna dała mały koncert. Niespodzianka było tez to, że mogliśmy posłuchać utworów puszczonych z odtwarzacza. Tym samym dotarliśmy do najdłuższego z dzisiejszych postoi. Przy lesie przed Osjakowem spędziliśmy 2 godziny. Na łonie natury zregenerowaliśmy siły i stoczyliśmy mała batalie z robaczkami innymi stworzonkami mieszkającymi w lesie.
Ostatni z etapów prowadzący do Osjakowa przebiegł w miłej atmosferze. Odśpiewana została Koronka do Miłosierdzia Bożego i nasi bracia w składzie Filip i Tomek odśpiewali ukochany utwór naszego błogosławionego papieża Jana Pawła II. W Osjakowie byliśmy o 17.30.
Wieczorne spotkanie godzina 20.00. poświecone zostało sakramentowi pokuty i nawrócenia. Odbyła się liturgia słowa i nasze głowy zostały posypane popiołem podobnie jak ma to miejsce w Środę Popielcową. Musimy powoli kończyć, gdyż jutro nasz dzień rozpoczynamy już o 5.00 a wstać musimy o 4.00. Cząstka krzyża także została przekazana jakby coś.
PS. Dzisiaj na pierwszym etapie dotarła do nas smutna wiadomość o tym, że zdarzył się wypadek. W jedna z pielgrzymek udających się na Jasną Górę wpadł samochód i 11 osób zostało rannych. Modlimy się za nich i mamy ich w naszych myślach.
- poprz.
- nast. »»