Kolejny dzień za nami, dzień który jest jednym z najniebezpieczniejszych etapów. Ruchliwe ulice, wiele zakrętów, nierówne i wąskie nawierzchnie. Tego dnia przechodzimy przez wielkie miasto jakim jest Sieradz. Sami bez asysty policji pokonaliśmy wszystkie drogi prowadzące nas do naszego ukochanego miejsca jakim są Stoczki.
Msza Święta została odprawiona w Kościele Sióstr Bernardynek. O godzinie 7.00 wszyscy pielgrzymi stawili się właśnie tam by uczestniczyć w tej Najświętszej Ofierze. Wszystko przebiegało idealnie do czasu aż jedna z naszych sióstr, która zasłabła tuż po odśpiewaniu psalmu. Wszystko jednak ułożyło się dobrze i już na drugim odcinku wędrowała razem z nami. Tuż po mszy czekało na nas pyszne śniadanie a mianowicie jajecznica oraz ciepła herbata z cytryną. Nie zabrakło też słodkości, które dodały nam sił do dalszej wędrówki. Po tym pysznym poczęstunku udaliśmy się na pierwszy odcinek trasy dnia dzisiejszego. Prowadził nas do Biskupic. W trakcie jego trwania odmówiliśmy modlitwy poranne, odśpiewaliśmy godzinki oraz odczytana została medytacja na temat POKUTY I ROZGRZESZENIA. Przez ostatnie 15 ksiądz Jacek wprowadził nas w dalszy ciąg biografii Kardynała Wyszyńskiego. W Biskupicach spędziliśmy 45 minut, które poświęciliśmy na zregenerowanie sił.
Kolejny odcinek, który pokonaliśmy należy do najdłuższych jakie musimy pokonać na całej pielgrzymce. Prowadził nas on do Sieradza i przez całe ulice owego miasta, aż do zakonu sióstr Urszulanek w Monicach. Tam czekał na nas pyszny obiad. W trakcie trwania tego odcinka odmówiliśmy różaniec, odbyła się konferencja oraz mogliśmy wysłuchać kolejnej części biografii Prymasa Tysiąclecia. Gdy doszliśmy do samego Sieradza grupa muzyczna przejęła inicjatywę i zaczęliśmy śpiewać nasze pielgrzymkowe utwory. Tempo z jakim się poruszaliśmy było bardzo dobre i odśpiewaliśmy Anioł Pański będąc już prawie u bram zakonu sióstr. Drogówka miała pełne ręce roboty jednak podobnie jak muzyczni spisali się na medal. Dzięki owemu tempu mogliśmy na postoju obiadowym spędzić aż 2,5 h. Dobrze nam to zrobiło po tak wyczerpującym odcinku. Oczywiście również podczas tego postoju nie obyło się bez małych komplikacji zdrowotnych i nasze dwie siostry zostały ukąszone przez piękne żółte owady jakimi są osy. Sytuacja została w pełni opanowana i wyruszyliśmy na ostatni odcinek. Zapomniała bym dodać, że w momencie kiedy wchodziliśmy do Sieradza z nieba zaczęły spadać drobne krople deszczu. Mogę powiedzieć, że chyba nasz modlitwy zostały wysłuchane bo po kilku chwilach deszcz ustał. Na całe nasze szczęście jednak dalszy ciąg nie był już taki fajny lecz o tym później.
Zaczął się ostatni odcinek. W trakcie odmówiliśmy koronkę do Miłosierdzia Bożego i kolejna część czytanki. Szliśmy sobie ładnie, zwartą grupą. Weseli i uśmiechnięci, pojawiło się słonce. Szybko jednak się ono schowało i tuż przed miejscem docelowym czyli Stoczkami zaczęło padać. Początkowo delikatnie jednak gdy minęliśmy tablicę z napisem STOCZKI zaczęło lać. Dosłownie lać. Doszliśmy do figury i udaliśmy się do autobusu i byliśmy zlani do suchej nitki. Ukochane Stoczki znowu przyjęły nas całym sercem. Wszyscy pielgrzymi znaleźli nocleg w tej małej jednak jak bardzo gościnnej miejscowości. Na miejscu byliśmy już o 16,30 więc do spotkania wieczornego, które odbyło się o 19,30 mieliśmy sporo czasu.
O 20.30 przed miejscową remizą zaczęło się spotkanie. Tradycji musiało stać się zadość więc właśnie dziś odbył się chrzest naszych pierwszorocznych pielgrzymów. Dzisiejszego wieczoru było ich, aż 12. Na początek zostali umieszczeni w odosobnionym miejscu i pojedynczo zostali wywoływani. Przedstawienie sie, maseczka, pyszny trunek oraz małe pytanie odnośni naszej pielgrzymki i nagroda bądź kara. Później tylko przysięga i już stali się prawdziwymi pielgrzymami naszej grupy. Po tym pięknym rytualne zaczęła się zabawa. Właśnie zostaliśmy w tym jakże już odległym miejscu mile zaskoczeni, gdyż przyjechali w odwiedziny nasi ukochani pielgrzymi, którzy niestety nie mogą w tym roku nam towarzyszyć. Siostra Emilka i brat Waldemar uświetnili swoimi talentami dzisiejszy wieczór i wspomogli naszą grupę muzyczną. Bardzo Wam dziękujemy!!!
Podczas trwania tego wesołego wieczoru przeprowadzony został też konkurs na najlepiej tańczącą parę. Nasi młodzi chłopcy wraz z partnerkami spisali się na medal. Musiała być przeprowadzona dogrywka między dwoma parami. Brat Miłosz i siostra Dominika oraz brat Mateusz i siostra Irmina zajęli wspólnie 1 miejsce. Nagrody wręczono i przywitaliśmy nową Panią burmistrz Stoczek. Swoją obecnością zaszczycił nas także ksiądz proboszcz tutejszej parafii i udzielił wraz naszym księdzem przewodnikiem błogosławieństwa tuż po odśpiewaniu Apelu Jasnogórskiego. Przekazana została cząstka krzyża i oczywiście punkt medyczny został otwarty. Nikomu nie obcięto nóg i obiecujemy, że wszyscy stawimy się w Częstochowie w umówiony dzień. Powoli ten cudowny czas się kończy. Nie, nie chcemy o tym myśleć! Jutro kolejny dzień i cieszymy się na niego. Teraz idziemy spać bo trzeba rano wstać.
Chcielibyśmy w tym miejscu przekazać wszystkim naszym kochanym pielgrzymom, którzy nie mogą w tym roku z nami wędrować, że każdego z Was brakuje. Modlimy się za Was, pamiętamy i kochamy Was. Trzymajcie kciuki i czekamy za rok na Was!
- poprz.
- nast. »»